Tematy: rekrutacja szkoły wałbrzych
Ponad pół tysiąca uczniów więcej niż zakładało miasto zgłosiło się w tym roku do szkół. Śmiało można mówić o klęsce urodzaju. Miejscy urzędnicy przez ostatnie tygodnie szukali takich rozwiązań, by jak największa liczba chętnych dostała się do szkoły pierwszego wyboru. Udało się w 80 procentach przypadków. Tylko 160 uczniów stanęło przed problemem wyboru innej szkoły.
Miejscy urzędnicy przyznają, że ogromne zainteresowanie ofertą wałbrzyskich szkół było dla nich zaskoczeniem. Przygotowywali się na uczniów spoza miasta, ale nie liczyli, że będzie ich aż tak wielu. Szacowano, że chętnych będzie o 20 procent więcej, tymczasem w systemie zarejestrowało się pół tysiąca uczniów ponad założenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– Otworzyliśmy dodatkowe klasy, zarówno dla uczniów po szkole gimnazjalnej, jak i dla uczniów po podstawówkach. Zwiększyliśmy limit miejsc w klasach, po to, aby dodatkowe dzieci mogły w ramach tej pierwszej rekrutacji już dostać się do naszych wałbrzyskich szkół i uruchomiliśmy nowy kierunek, Technik Programista w Zespole Szkół numer 5, aby stworzyć dwa dodatkowe oddziały dla chętnych – mówi wiceprezydent Wałbrzycha, Sylwia Bielawska.
Osiemdziesiąt procent absolwentów gimnazjów i podstawówek dostało się do szkół pierwszego wyboru – to ogromny sukces, przyznają urzędnicy. Tego szczęścia nie miało 170 osób. To oni muszą wziąć udział w drugiej rekrutacji. Miasto zapewnia, że miejsc dla nich w szkołach technicznych i branżowych nie zabraknie. Niestety nie ma już miejsc w liceach.
– Trzydzieści procent z tej grupy to są właśnie dzieci, które przeszacowały swoją szansę, czyli wybrały tylko jedną szkołę i jeden profil. Same sobie nie dały szansy na to, że jeżeli nie dostaną się do wymarzonej klasy, to mogą iść do innej szkoły bądź na inny profil – dodaje Bielawska.
W rekrutacji wzięło udział ponad 1100 absolwentów gimnazjów i ponad 1200 absolwentów podstawówek. Dla tej pierwszej grupy utworzono pięć dodatkowych klas, dla absolwentów podstawówek – sześć.