W jeleniogórskim pogotowiu podejrzanych o zakażenie koronawirusem jest około 82 osób. To pracownicy oddziałow we wszystkich 4 powiatach, jakie obejmuje swoim działaniem jeleniogórskie pogotowie – taką informację podał dziś po południu podczas konferencji prasowej dyrektor Nikolaj Lambrinow.
Cześć personelu została odsunięta od pracy. Mocno uszczuplona została obsada pogotowia w Kamiennej Górze, gdzie czynny pozostał tylko jeden ambulans. I właśnie tej placówce pomogą w pracy ratownicy z Wałbrzycha.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprawa wyszła na jaw po tym, jak testy wykonano jednej z kluczowych pracownic jeleniogórskiego pogotowia. Wykonany dla niej test dał wynik pozytywny. 82 osoby, które miały z nią kontakt zostały odizolowane w budynku centrali w Jeleniej Górze. Jeszcze dziś wieczorem przyjechać ma tam specjalny, mobilny punkt do pobierania wymazów od pacjentów z podejrzeniem COVID-19. Wyniki testów będą dostępne za około 48 godzin. Do tego czasu osoby nie mające dyżurów pozostaną w reżimie kwarantanny domowej.
Pozostała część personelu będzie normalnie pracować. Jak podkreśla dyrekcja pogotowia, ich praca odbywała będzie się bez zmian. Ratownicy będą wyjeżdżali do interwencji w specjalnych, dwuwarstwowych kombinezonach, zapewniających całkowite bezpieczeństwo zaopatrywanym przez nich pacjentom.