Dodano: 5 czerwca 2023 09:31
440 kilometrów w mniej niż 100 godzin! Wałbrzyszanin pobiegł, by pomóc Gabrysi [FILM]
Niespełna dziewięćdziesiąt godzin potrzebował Robert Kozak, by przebiec ponad 440 kilometrów z Prudnika do Świeradowa-Zdroju. Biegacz podjął się wyzwania by przy okazji promować zbiórkę charytatywną na rehabilitację córki swojego kolegi. Kilkumiesięczna Gabrysia potrzebuje pieniędzy na leczenie, rehabilitację i sprzęt medyczny.
Robert Kozak podjął się przebiegnięcia czerwonego Głównego Szlaku Sudeckiego. Biegacz miał świadomość trudności trasy.
– Praktycznie góra, dół, góra dół. Nasze Góry Suche, Wałbrzyskie, Biskupia Kopa, Karkonosze, Izery. Będzie ciężko – powiedział tuż przed wyjazdem na start biegu Robert Kozak.
Cel udało się zrealizować. Robert Kozak przebiegł 456 kilometrów w czasie blisko 90 godzin. Wałbrzyszanina na całej trasie wspierali przyjaciele i kibice.
– Mamy to! GSS przebiegnięty, 440 km zrobione, 100 h złamane. Dziękuję wszystkim za pomoc, za czas, który mi poświecili, za to, że mnie znosili, i że trzymali kciuki. A do tych z Was, którym podobało się to, co zrobiłem mam prośbę: jeśli checie powiedzieć „KOZAK, DAŁEŚ RADĘ”, wpłaćcie proszę na gabrysiowe konto 20 groszy za mój każdy przebiegnięty kilometr – napisał po zakończeniu biegu w mediach społecznościowych Robert Kozak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Link do zbiórki dla Gabrysi – https://www.siepomaga.pl/gabrysia-wasiel
Roczna Gabrysia jest po przeszczepie wątroby i wymaga dalszego leczenia, rehabilitacji i sprzętu.
Zobacz także
- Wałbrzych. Prawie milion złotych na ozdoby świąteczne
- Głuszyca uczciła Święto Niepodległości
- Wałbrzych. Rozpoczął się sezon grzewczy, wraca temat pożarów kominów
- Kolizja drogowa w Jedlinie-Zdroju. Młoda kierująca nie zachowała bezpiecznej odległości
- Marsz Niepodległości we Wrocławiu. Kilkaset osób przeszło ulicami miasta – frekwencja była niższa niż w latach ubiegłych
- Nikt poważnie nie ucierpiał. Policja o serii porannych zdarzeń na S3
Najczęściej czytane
- Market tej sieci powstanie w byłym Tesco. Otwarcie w pierwszej połowie przyszłego roku
- Miasto nie chce ścieżki rowerowej po byłym nasypie kolejowym pod Chełmcem. Ma za to inny pomysł
- Zderzenie pod estakadą na Wyszyńskiego. Pechowe miejsce czy nieostrożność kierowców?
- Pożar mieszkania w Boguszowie. Nie żyje kobieta
- Dzikowiec. Wieża widokowa to będzie prawdziwy kolos. Wiemy, kiedy zakończy się budowa