Tematy: dzieci fundacja siostry wandy garczyńskiej sobięcin
Ogromny sukces działającej na Sobięcinie wałbrzyskiej Fundacji Edukacyjnej im. Siostry Wandy Garczyńskiej, której dzięki zaangażowaniu wielu osób z całej Polski, zmobilizowanych za pośrednictwem mediów społecznościowych, udało się pozyskać dofinansowanie w wysokości aż 25 tysięcy dolarów USA z międzynarodowego konkursu internetowego Project for Awesome.
Fundacja, jako jedyna organizacja charytatywna z Polski zgłosiła akces do konkursu organizowanego przez Johna Greena, autora 'Gwiazd naszych wina’ i 'Papierowych miast’ – bestsellerów na liście New York Timesa w 2013 roku.
To właśnie on razem z bratem stworzyli międzynarodowa akcję Project for Awesome („P4A, decreasing world suck” – czyli w wolnym tłumaczeniu, „Żeby świat był nieco mniej paskudny”) i nieprzerwanie od 2007 roku organizują na You Tube głosowanie na krótkie, amatorskie filmy opowiadające o projektach charytatywnych prowadzonych na całym świecie. Dwudziestka najbardziej popularnych produkcji otrzymuje dofinansowanie.
Co rok do podziału jest ok. 1 miliona dolarów. Z tej puli blisko 700 tysięcy dostają dwie wcześniej wybrane fundacje (np, w 2014 roku: Save the Children and Partners in Health). Reszta puli jest dzielona na 20 zwycięzców konkursu, przy czym pierwsza dziesiątka dostaje po dwadzieścia pięć tysięcy, a druga – po kilkanaście tysięcy dolarów USD.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dzięki inicjatywie Pani Beaty Rudnickiej ze Skierniewic i jej córki, studentki filologii angielskiej – Izabeli – Fundacja Garczyńskiej pierwszy raz do konkursu stanęła w 2014 roku. Zajmując 18 miejsce otrzymała grant w wysokości 10 tysięcy dolarów. Po niezbyt udanej aplikacji w 2015 roku w tym roku ponownie zaprezentowano zrealizowany przez panią Izę Rudnicką film.
Głosowanie na zgłoszone do konkursu filmy odbyło się na początku grudnia 2016 roku i trwało jedynie 48 godzin. To dzięki ogromnej mobilizacji i apelom o nagłośnienie sprawy w mediach elektronicznych oraz serwisach społecznościowych po raz kolejny udało się zdobyć niezbędne dla funkcjonowania Fundacji pieniądze.
Jak powiedziała w rozmowie z dziennikiem siostra Daniela z klasztoru Niepokalanek, opiekująca się dziećmi na Sobięcinie, wiadomość o zajęciu 4 miejsca dotarła do niej w piątek 13. stycznia.
Fundacja Garczyńskiej pomaga dzieciom z najbiedniejszej dzielnicy Wałbrzycha, dla których prowadzi codzienną świetlicę. Jej podopieczni dostają jedzenie i pomoc w nauce, w razie potrzeby nawet ubrania i buty. Powstała w 2012 roku. jej działalność pierwotnie skupiała się na zagospodarowaniu czasu dzieciom gromadzącym się przy klasztorze. To, co początkowo było jedynie doraźnymi działaniami – zorganizowaniem mikołaja, zabawy świątecznej czy po prostu zagospodarowaniem wolnego czasu z czasem przekształciło się w Fundację.
Przychodzące do świetlicy dzieci zawsze mogą liczyć na ciepły posiłek i pomoc w lekcjach. Bywa tak, że sami rodzice proszą o to, żeby dzieciom pomóc z jakiegoś przedmiotu. Zresztą w świetlicy nauka od zawsze jest priorytetem. Za najlepszą średnią dzieci otrzymują nagrody w postaci wycieczek i ferii zimowych. Wielu z podopiecznych Fundacji uczestniczy w zajęciach od samego początku, niektóre pojawiają się jedynie sporadycznie. W sumie przez świetlicę przewinęła się prawie setka dzieci – najstarsze maja dziś 15 lat.
Świetlica jest dofinansowana przez miasto. Bieżących pieniędzy wystarcza na najpotrzebniejsze wydatki. Te bardziej wyszukane, jak wycieczka dla najlepiej uczących się dzieci do stalicy – finansowane są dzięki pomocy darczyńców i sponsorów.
Jak mówi siostra Daniela, pieniądze z grantu pozwolą Fundacji na zorganizowanie dzieciom wypoczynku wakacyjnego, kupno wyprawek szkolnych, odzieży, butów, oraz częściowo na naprawę dachu budynku, którego remont pochłonie prawie 100 tysięcy złotych. Pewną nadzieją dla sióstr jest fakt, że budynek świetlicy włączony został do miejskiego projektu rewitalizacji. Jeśli gmina przejęłaby pewną część kosztów remontu – byłoby to wielkim odciążeniem skromnego budżetu fundacji.
Marzeniem siostry Danieli jest stworzenie dla jej podopiecznych młodzieżowego teatru – małej sceny, na której dzieci mogłyby wystawiać własne przedstawienia. Czy się to uda? Oby.
Gratulacje !!! Udało się wspólną naszą pracą….
serce się raduje :)
Gratulacje i przykład że można pomagać i tworzyć